"Pociąg"
Oparty o trzęsącą się ścianę pojazdu którym jechałem, zawiesiłem wzrok na rozmytym obrazie za szyba. Pociąg jechał bardzo szybko, jak to pociąg. Pasażerowie podróżowali, w różnych celach, każdy z nich miał inny motyw wędrówki. Niektórzy wyglądali bardzo znajomo, inny byli obcy. Jedni rozmawiali spokojnie, ktoś się z kimś kłócił, a jeszcze inni śmieli się razem. Czytali książki, lub spoglądali zamyśleni za okno jak ja... Ciekawe dokąd jedziemy... Obrazy za oknem przemijały, tworząc rozmazana mozaikę za szyba. Pociąg zaczął zwalniać, zbliżała się stacja. Gdy dojechał na ta stacje zatrzymał się, otworzyły się drzwi. Pasażerów pociągu nie ubyło ani nie przybyło. Nikt nie wsiadł ani nikt nie wysiadł. Drzwi zamknęły się a pociąg ruszył w dalsza podróż. I tak jechał spokojnie, bujając się czasem na szynach. Przyśpieszał i zmierzał do swojego celu, aby podróżni mogli realizować swoje zamiary, a maszynista mógł w końcu wrócić po pracy do domu...Ciekawe dokąd jadę, jaki mój cel w tej podróży... Stojąc oparty o ścianę nagle, rzucony siła upadam... Głośny pisk hamulców pociągu... Hamowanie awaryjne. Zgrzyt miażdżonej stali... Wygląda na to, ze pociąg nie osiągnął celu swojej podróży... Rozbił się w wypadku. Może taki był jego rzeczywisty cel, bo obudziłem się ze snu, i poszedłem skorzystać z toalety w środku nocy. Kiedy wróciłem aby położyć się dalej spać i wypoczywać przed pracą...