Szyba
Kiedyś podróżując pociągiem, znajomym pociągiem PKP, wpadłem na pomysł, żeby zapomnieć o wszystkim dookoła i pomedytować z otwartymi oczami... Kiedy chciałem utrzymać wzrok na jakimś obiekcie za szybą, ten bardzo szybko znikał, musiałbym wciąż latać oczami "prawo-lewo", obiekt za szybą istniał zdecydowanie za krótko. Postanowiłem, że zawieszę wzrok na obiekcie oddalonym o wiele dalej niż słupy przy torach, coś daleko na horyzoncie.