
Gdy patrze na ognisko,
które wygasa i zaczyna się dymić...
Nie patrze na to zjawisko jak
na przypadek unicestwienia ognia.
Widzę w tym przypadek szczęścia
i ulgi nieoczekiwanie odkryty w ustaniu.
Gdy patrze na ognisko,
które wygasa i zaczyna się dymić...
Nie patrze na to zjawisko jak
na przypadek unicestwienia ognia.
Widzę w tym przypadek szczęścia
i ulgi nieoczekiwanie odkryty w ustaniu.
Dodaj komentarz
Komentarze